Fromage. Ta plansza się kręci!
Serdecznie zapraszamy do odsłuchania dzisiejszego odcinka. Włożyliśmy w niego dużo serca. Gra jest o serach. A teraz idziemy dojadać sernik. Zapraszamy do słuchania.
Serdecznie zapraszamy do odsłuchania dzisiejszego odcinka. Włożyliśmy w niego dużo serca. Gra jest o serach. A teraz idziemy dojadać sernik. Zapraszamy do słuchania.
Ależ dzisiaj udało nam się starą grę wyciągnąć. To znaczy, starą duchem, bo wydanie jest całkiem nowe. I po polsku. A to zawsze bardzo dobra okazja do tego żeby wyciągnąć na stół i zagrać. Zapraszamy do słuchania.
ERRATA: nasza drobna uwaga dotycząca tego, że pierwszy gracz nie otrzymuje nic za wybudowanie megalitu jest błędna. Bonus jest, ale schował się przed nami na niespodziewanej stronie instrukcji.
Wieczna Zima zagościła zarówno za oknami, jak i na naszych stołach. Połączenie worker placementu i deck buildingu. Niesamowite, kto o tym słyszał? No nic, rzuciliśmy się na tę zbitkę mechanik jak //wstawić dowcipne porównanie, najlepiej związane z zimą, w wolnej chwili// i bez zbędnej zwłoki przechodzimy do rozmawiania. Zapraszamy do słuchania.
Czy w dzisiejszym odcinku będzie plucie ogniem? W końcu w tym pudełku są armaty i inne machiny nadające prędkość przedmiotom posyłanym w stronę przeciwników. Zapraszamy do słuchania.
Wielka gra euro od wydawnictwa znanego do tej pory z tytułów narracyjno-przygodowych. Będzie coś z tego? Zapraszamy do słuchania.
Trzy minirecenzje w cenie jednej zwykłej. Czy taki biznes się opłaca? Nie wiemy. Wiemy natomiast, że zagraliśmy w gry, z których trudno byłoby ulepić dłuższą formę, a szkoda żeby się zmarnowało. Recenzja jednogarnkowa. Zapraszamy do słuchania.
Marka Roll Player rośnie w siłę nad Wisłą dzięki staraniom wydawnictwa Ogry. W pudełku z Lockupem nie ma ani kości, ani mapy po której można rysować. Jest natomiast blef. I napięcie. I ubrana w nietypową grafikę licytacja. Zapraszamy do słuchania.
A teraz prosimy o włączenie w tle muzyki zespołu Toto i zapraszamy do słuchania. Bez przedłużania, bo materiał jest gorący jak piaski Arrakis. Idę przybić sobie pieczątkę za użycie najbardziej oczywistego porównania. Bez żartów, bo zrobi się sucho. Jak na pustyni. Hehe.
Uwe Rosenberg znowu wkracza w rolnicze klimaty. I znowu w sporym pudełku. Jak tu się nie zainteresować? Zaglądamy, oceniamy, uprawiamy. Zapraszamy do słuchania.
Rozmawialiśmy już jakiś czas temu o Wenecji, a dziś przyszedł czas na inne włoskie miasto w bardzo podobnym pudełku. Zapraszamy do słuchania.