Etherfields – Gradanie #397
A teraz wszyscy razem włączamy sobie na głośniki tę piosenkę Doris Day, którą wszyscy znamy, ale której tytułu nie pamiętamy. I już jesteśmy w sennym klimacie. Zapraszamy do słuchania.
A teraz wszyscy razem włączamy sobie na głośniki tę piosenkę Doris Day, którą wszyscy znamy, ale której tytułu nie pamiętamy. I już jesteśmy w sennym klimacie. Zapraszamy do słuchania.
Mazaki/pisaki/ołówki w dłoń! Dziś bawimy się w niezobowiązujące zaznaczanie rzeczy na kartkach papieru. Zapraszamy do słuchania.
ERRATA: nasza drobna uwaga dotycząca tego, że pierwszy gracz nie otrzymuje nic za wybudowanie megalitu jest błędna. Bonus jest, ale schował się przed nami na niespodziewanej stronie instrukcji.
Wieczna Zima zagościła zarówno za oknami, jak i na naszych stołach. Połączenie worker placementu i deck buildingu. Niesamowite, kto o tym słyszał? No nic, rzuciliśmy się na tę zbitkę mechanik jak //wstawić dowcipne porównanie, najlepiej związane z zimą, w wolnej chwili// i bez zbędnej zwłoki przechodzimy do rozmawiania. Zapraszamy do słuchania.
Warp’s Edge to gra solo, więc i odcinek w tym tygodniu jest solo. I wyraźnie krótszy niż zazwyczaj. Za tydzień się poprawimy i będzie dłużej, a tymczasem zapraszamy do słuchania.
Duże pudełko. Starotestamentowe klimaty. Kilogramy plastiku na planszy. Manewry oddziałów i bitwy z rzucaniem wiadrem kości. Spina się to w sensowną całość? Zapraszamy do słuchania.