Setka na trzech – Wysokie napięcie
Niektóre gry wdzierają się szturmem na wysokie miejsca listy Boardgamegeek.com, inne z kolei od lat okupują wysokie miejsca – dzisiaj opowiadamy o grze reprezentującej ten drugi przypadek.
Niektóre gry wdzierają się szturmem na wysokie miejsca listy Boardgamegeek.com, inne z kolei od lat okupują wysokie miejsca – dzisiaj opowiadamy o grze reprezentującej ten drugi przypadek.
Święta Bożego Narodzenia (przez niektórych nazywane „tym specjalnym czasem”) to tradycyjnie jedne z najbardziej rodzinnych świąt w Polsce. Rodziny się zjeżdżają, siadają przy wspólnym stole, nareszcie mają okazję porozmawiać w większym gronie. Dlatego w ten pierwszy dzień świąt postanowiliśmy dla Was zrecenzować grę pasującą tematycznie, czyli Fleets: The Pleiad Conflict 🙂
Przy okazji przypominamy o naszym świątecznym konkursie 🙂
Drodzy słuchacze i oglądacze 🙂 Ekipa Gradania ZnadPlanszy składa Wam najserdeczniejsze życzenia tradycyjno-świąteczne (zdrowia, szczęścia, grywalności), a także życzenia rosnącej kolekcji i rosnącego z niej zadowolenia 🙂
Czytaj dalej
„Na rynku prawie nie ma gier o pustyni, wypuśćmy to jako grę o pustyni” powiedział pracownik Mattela, który zapewne nie zna się za bardzo na rynku planszówek dla geeków, ale za to ma za sobą worki pełne hajsu oraz misję dostarczenia nowej gry na rynek.
Swego czasu dość popularny w Polsce (no dobra, na świecie też) był film o facecie w łódce. Kryształowe żyrandole też z mody wydają się nie wychodzić, Inka i Markus Brandt wyczuli temat i postanowili podstępnie żernąć na nostalgii wydając grę Murano.
Swan Panasia podrzuciło nam kilka gier, 8 the Liar otwiera cykl „Skutki ekspozycji na dalekowschodnią kulturę grania, próba trzyosobowa”.
Czasami człowieka nachodzi ochota na jakąś rybkę smakową. Natenczas warto podjąć trud wyprawy na targ rybny w Massilii. Okazuje się, że sprzedają tam też PeZety – czy warto wybrać się tam i po nie?
Dokument „Jiro śni o sushi” przez ponad półtorej godziny jasno wykłada, że doskonalenie robienia sushi trwa całe życie, a lepsze efekty osiąga się przez powtarzalność. Autor Sushi Dice usiłuje natomiast przetestować hipotezę małp z maszynami do pisania – odpowiednio długo rzucając składnikami na stół ostatecznie powinniśmy dostać perfekcyjne sushi – kwestia tylko komu się to uda najszybciej.
Król jest tylko jeden. Tego zdania zdecydowanie nie jest Richard „karta za 27k$” Garfield, zaatakował niedawno bowiem rynek drugim tytułem z, najwyraźniej, serii „King of…” – tym razem New York.